niedziela, 24 sierpnia 2014

Skarpetki, skarpetki ja wszystkie Was skarpetki .... ;) Post z przymrużeniem oka

Dziś taki ujawniający się post. Pewnie wielu z Was stwierdzi, że jestem jakaś nienormalna, ale muszę się Wam do czegoś przyznać jestem Skarpetoholiczką , tak dobrze czytacie uwielbiam kupować skarpetki to nie wiem dlaczego ale zawsze poprawia mi humor i jedną z przyjemniejszych rzeczy wydaje mi się założyć takie nowiutkie skarpetki, w lato cieniusieńkie stopki w zimę puchate lub wełniane skarpeciochy ;) Mój Brat Cioteczny zawsze śmiał się, że najgorszy prezent pod choinkę jaki można dostać to skarpety, ale ja twierdzę inaczej ja zawsze strasznie się z Nich cieszę i czuje się zawiedziony gdy ich nie dostaje na święta ;) Dziś pokaże Wam ostatnie moje zakupy na poprawę humoru ;)





Ponieważ teraz już nie myślę tylko o sobie tak więc MR.Mąż również dostaje swoją porcję skarpet;)


A tu widać jak moja Kotka kocha moje skarpetki 




 Najfajniejsze w kupowaniu skarpetek jest to, że za 3 zł można poprawić sobie humor:):) Przynajmniej ja tak mam :)

 A czy Wy macie jakieś dziwne, nietypowe sposoby na poprawę humoru?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz